-
STRASZNY GRZEGORZ
Myślałem, że ulewa z ubiegłego tygodnia to już szczyt nieszczęść, jakie może nas spotkać. Nie doceniłem przyrody, spłatała nam figla i przygoniła orkan Grzegorz. Już w nocy wiało strasznie i od rana rozważaliśmy już z Markiem odwołanie kąpieli ze względów bezpieczeństwa.
-
WITAMY SEZON W DESZCZU
Witam wszystkich zimnolubnych w sezonie 2017/2018! Jakoś podczas przerwy letniej nikt nie odebrał mi władzy nad stroną WWW i Facebookiem morsowym, więc jestem. Stęsknieni dopytujący się o początek sezonu pojawiliśmy się dziś na Alasce. Pogoda… hmmm… dawno tak źle nie było, ale może to oznacza, że teraz będzie już lepiej?
-
ZABAWA KOŃCZĄCA SEZON 2016/2017 WIELKOPOLSKIEGO KLUBU MORSÓW
Sezon morsowania 2016/2017 zakończony. Zabawa do świtu z wspomnieniami i planami. Z TĄ GRUPĄ LUDZI można zdziałać wiele udowodniliście to w V sezonie klubu Alaska. kolejny będzie równie udany-uwierzcie.
-
POKAZ MODY MROZOODPORNEJ
Pokaz mody „mrozoodpornej” odbył się 5 lutego 2017 r. w Jankowie. Wideorelacja dostępna na naszym kanale YouTube.
-
JAJECZKO Z CIŚNIENIEM
Dziś na kąpielisku pierwsi zjawili się goście z Centrum Medycznego Jerzykowo. To oni posprzątali kąpielisko z gałęzi i śmieci pozostawionych przez sobotnich imprezowiczów. Wszystkich przybywających witał baner reklamowy Centrum wraz z uśmiechniętym personelem.
-
GORĄCE ODLICZANIE
Nie da się ukryć – zaczynamy odliczanie do końca sezonu. Tak, tak jeszcze dwie kąpiele i przyjdzie nam się żegnać do października. Dziś taką wiadomość ogłosił nam Marek na początek spotkania.
-
I STAŁO SIĘ CIEPŁO
Jak to śpiewał Marek Grechuta: „Wiosna, wiosna, wiosna ech, że ty!”. No i przyszła, my też. Jako zimnolubni nie ukrywamy, że też lubimy wystawiać się do słońca i szarugi jesienno-zimowe nam niemiłe.
-
PRZESIEKA 2017
Wyjazd planowany już i wyczekiwany od jesieni nareszcie stał się faktem.
-
KWIATY DLA FOCZEK
Jak miło, że uwielbienie dla naszych klubowiczek udało nam się przedłużyć o parę dni (choć my tak naprawdę wielbimy je cały rok!).
-
LENIWE MORSY
No to już prawie szczyt lenistwa – wstać rano, nie ubierać się i w piżamie ruszyć się z domu. Ktoś już o takim przypadku słyszał? Chyba nie!