ALASKOWE MIKOŁAJE
Małe opóźnienie w relacji, ale już deportujemy się w niedzielne przedpołudnie i…. No właśnie, niedziela z piękną pogodą bez deszczu wiatru i z temperaturą 3,5 stopnia, to nie czas, by siedzieć w domu.
Wiem, jeszcze paru bywalców i naszych starych druhów nie wystartowało z kąpielami w tym sezonie. Morsują, lecz na fejsie i naszej stronie. Zostawcie te ciepłe kapcie i piloty TV i przybywajcie.
Zanim pojawili się dziś klubowicze ogarnęliśmy z Zenkiem porządek przy stole i na palenisku, bo my tu nad jeziorem zawsze gościnnie, a prawdziwy gospodarz to przyroda z widokami i ciszą.
Jako, że drewna nie braknie w Alaskowej drewutni, to każdego witało już rozpalone ognisko.
Kolorowo było dziś, bo większość z nas w mikołajowych czerwonych czapach, na wesoło i słodko, bo na stole słodkości dla dzieciaków radości.
Zgodnie z inicjatywą Doroty zbieraliśmy słodycze dla dzieci z domów dziecka. Pamiętajcie: mały gest więcej wart od wielkiego współczucia.
Gwizdek Marka i rozpoczynamy rozgrzewkę, a potem do wody. Dziś miała temp. nieco ponad 3 stopnie, więc morsowanie staje się autentyczne. 76 morsów/mikołajów pojawiło się w wodzie, potem gonitwa i biegi po lesie i strumyku przy drodze, co bardzo cieszy naszych chłopców.
Po kąpieli pokaz Doroty kangoo jumps, dla niewtajemniczonych to taki melanż figurówek z resorem samochodowym.
No i w tych podskokach dobijamy do ogniska z pysznym kremem pomidorowym na ostro. Przyznaję: zjadłem dwa kubki, co ponoć było widać.
Trwają ostatnie zapisy na wyjazd do Mielna i Przesieki, cena i termin znany, widziałem listę i mówię wam: ta ekipa gwarantuje świetną zabawę.
Na forum Marek przekaże wszystkim, kiedy Alaskowa Wigilia, Nowy Rok i WOŚP.
Odwiedzajcie naszą stronę WWW, Facebook-a i bądźcie aktywni na forum.
{gallery}galerie/ALASKOWE-MIKOLAJE-2017-12-03{/gallery}