Spotkanie po walentynkach
Klubowicze, rozbawieni po piątkowej imprezie w restauracji Max – Marina w Środzie Wlkp., przybyli w niedzielę do Jankowa, żeby zregenerować siły, powspominać i zdać relacje tym osobom, których nie było.
Pogoda pod względem morsowym niestety coraz gorsza. Wszyscy się zastanawiali czy to koniec jesieni, wiosna czy może nawet początek lata, o zimie to chyba można już tylko pomarzyć, a śnieg w telewizji obejrzeć. Cóż się zresztą dziwić, jeżeli na Antarktydzie odnotowano kilka dni temu rekordową temperaturę ponad 20°C.
Na stole czekała grejpfrutowa herbata od Agnieszki i Darka oraz pomarańczowo – malinowa przygotowana przeze mnie, a rozgrzewkę poprowadziła Sylwia.
Termometr pokazał temperaturę powietrza 12°C, a wody 3,5°C, czyli bardzo daleko do morsowego ideału, kiedy to woda jest cieplejsza od powietrza.
Pomimo niesprzyjającej aury 106 osób zanurzyło się z uśmiechem w jeziorku, w tym pojawiło się kilka, przeszkolonych przez Marka, nowych twarzy.
Po
kąpieli można było się uraczyć własnoręcznie upieczoną tradycyjną kiełbaską z
ogniska.
To by było na tyle. Do zobaczenia za tydzień, według prognoz meteorologów ma
być troszkę chłodniej.
To znowu Ja – pomocnik redaktora Magdalena Zajączek