• Trochę Wspomnień

    21 listopada 2021 Jesień szarawa, nie udało mi się dotrzeć na klubową drugą kąpiel. Byście jednak się nie nudzili, zapraszam na odrobinę wspomnień.

  • WIELKANOC 2020

    Wbrew wszystkiemu co wokół się dzieje, zostawiając na chwilę choroby wybory i pracę, złóżmy sobie życzenia świąteczne. Dla klubowiczów naszych rodzin oraz naszych sympatyków dużo zdrowia, uśmiechu i spokoju. Cieszmy się każdą chwilą, dzwońmy, piszmy, rozmawiajmy przez okna. Odrobimy braki spotkań już latem i w kolejnym sezonie. ALLELUJA I DO PRZODUKAROL

  • [Komunikat] KONIEC SEZONU?

    Witam Was zaskoczony rozwojem sytuacji i informuję, że w związku z panującą pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 podjęliśmy decyzję o odwołaniu kolejnych spotkań W.K.M. ALASKA w tym sezonie. Epidemia z Wuhanu groźnie się rozszerza w naszym kraju, tak więc spotkanie grupy ok. 150 osób co niedziela, rozgrzewki, kąpiele, posiłki mogą być niebezpieczne dla zdrowia naszego i naszych bliskich. Zabawa klubowa również zostaje odwołana. Jedyne co zostaje bez zmian to nasze pozytywne nastawienie do życia, uśmiechy i wspomnienia. Kolejne informacje ukażą się na naszym forum klubowym, tam też możecie wyrazić opinie o sezonie 2019/2020 oraz zgłaszać pytania. Do usłyszenia i zobaczeniaKarol

  • Kwiaty dla Pań

    Dziś bez zbędnych opisów, ŚWIĘTO KOBIET stało się głównym punktem programu. Nic w tej kwestii nie zmieniła nawet kontrola radarowa, która zabrała morsom trochę gotówki z portfeli, no cóż bywa. 8 marca 2020 Piękna pogoda, bukiety kwiatów i piękne panie TO NIEDZIELA 8 MARCA! Rozgrzewkę dziś przeprowadziła Sylwia i udało się jej rozkołysać całą gromadę morsów. Do wody weszło 107 osób, w tym 3 nowicjuszy. Kwiaty i życzenia nasze panie otrzymywały na plaży i w wodzie. Bardzo miło było mi wymieniać kwiaty na Wasze uśmiechy drogie panie. Zupka ogórkowa bulgotała w kociołku, którym „zawiadował” Jarek – trzeba przyznać, że zupa w wykonaniu Ani, Zbyszka i Kamila cieszyła się sporym powodzeniem.…

  • Słońce cieszy Morsy

    Pogodziliśmy się już z faktem, że śniegu i lodu na Alasce już w tym sezonie nie zobaczymy, ale mając taką grupę wokół siebie nie sposób się smucić. Tu zawsze wesoło, bez zgryźliwości i zawsze można liczyć na wsparcie i pomoc. To niby normalne, ale w dzisiejszych czasach powiem, że to fenomen. 1 marca 2020 Piękne słońce, zapach ogniska i gęstniejące wśród drzew kocyki i karimaty, bo każdy chce zająć dobre miejsce do przygotowania się do kąpieli. Pompki, skłony, biegi i pajacyki taka dziś była indywidualna rozgrzewka. Do wody też grupa wchodziła w stylu dowolnym, temperatura wody 4 stopnie, a mnie udało się policzyć 123 kąpielowiczów. Odnotowuje, że zostało dziś zaobserwowane…

  • „Pełnoletnia Alaska”

    Nadeszła osiemnasta w tym sezonie niedziela, kiedy to Klubowicze postanowili spotkać się i wspólnie spędzić przedpołudnie, przy temperaturze powietrza ok. 8°C. 23 lutego 2020 Stół, aż uginał się od rozmaitych słodkości. Jubilatki, czyli Agnieszka i Beata przyniosły tort i babeczki, a o niedawnym Tłustym Czwartku pączkami przypomniała Irka. Gorącą herbatę przygotowali Maja z Łukaszem i Sylwia z Damianem, a można było też uraczyć się napojami innego rodzaju. Rozgrzewkę poprowadziła Lucyna, a szkolenie tradycyjnie Marek. Według licznika w jeziorku o temperaturze prawie 5°C zanurzyło się 87 osób. Wśród nowych adeptów zimowych kąpieli pojawił się Pan Henryk, lat 80, który udowodnił, że aby zacząć morsować nigdy nie jest za późno. Z drugiej…

  • Spotkanie po walentynkach

    Klubowicze, rozbawieni po piątkowej imprezie w restauracji Max – Marina w Środzie Wlkp., przybyli w niedzielę do Jankowa, żeby zregenerować siły, powspominać i zdać relacje tym osobom, których nie było. Pogoda pod względem morsowym niestety coraz gorsza. Wszyscy się zastanawiali czy to koniec jesieni, wiosna czy może nawet początek lata, o zimie to chyba można już tylko pomarzyć, a śnieg w telewizji obejrzeć. Cóż się zresztą dziwić, jeżeli na Antarktydzie odnotowano kilka dni temu rekordową temperaturę ponad 20°C. Na stole czekała grejpfrutowa herbata od Agnieszki i Darka oraz pomarańczowo – malinowa przygotowana przeze mnie,  a rozgrzewkę poprowadziła Sylwia. Termometr pokazał temperaturę powietrza 12°C, a wody 3,5°C, czyli bardzo daleko do…

  • Taneczne Walentynki

    W planach klubowych na ten sezon była zabawa karnawałowo/walentynkowa i plan ten wcieliliśmy w życie. Ekipa z Markiem na czele organizowała salę i szczegóły imprezy, a ekipa Beaty zajęła się finansami i wystrojem. W restauracji MAXMARINA stawiło się przeszło 70 osób, jak zawsze ciepło przywitanych z uśmiechem przez personel lokalu. No cóż tu opowiadać lokal wspaniały i walentynkowo ustrojony, nasi DJ gotowi z muzyką, więc po kolacji rozpoczęliśmy zabawę. Parkiet pełny, piękne panie i uśmiechnięci panowie czynili popisy godne „Tańca z Gwiazdami” wśród wszędzie fruwających balonów. Był i czas na toasty, rozmowy śmiech, a i na ocieranie łez środkowym palcem. Zabawę na pewno wszyscy uznaliśmy za udaną. Co zostanie w…

  • Znów nas dużo

    Pogoda to główny temat rozmów tej zimy. Każda chmura ma złoty brzeg, tak mówi jedna pani, jest w tym prawda. Mimo, że brak mrozu i śniegu zdarzają się tak piękne dni jak ta niedziela. Zachęceni widokiem za oknami wyruszyliśmy tłumnie do Jankowa. Ławki szybko zajęte karimaty rozłożone, muzyka gra, ognisko płonie, więc czas na rozgrzewkę ze skaczącą Dorotą, część rozgrzała się na plaży, część biegając po lesie. Nocne przymrozki zapewniły lód na jeziorze, a on niestety niebezpieczny, bo chwila nieuwagi, a jego ostre brzegi kaleczą nasze ciała. Na szczęście Lucynka jak zawsze gotowa zaopatrzyć rany i pomóc. Woda dziś o temperaturze 2,5 stopnia i miło było Was policzyć, było Was…

  • Z uśmiechem pod wiatr

    To za sprawą tej magicznej daty, pogoda była w niedzielę tak nieprzewidywalna? Cały tydzień lało, więc większość z pewnością nie planowała w niedzielę pojawić się w Jankowie. W niedzielny poranek niespodzianka – słońce, więc pakowanie i jedziemy. Na Alasce niespodzianka – wietrzysko, jakiego dawno nie było. Fale, spadające torby z ławek i kubki ze stołów. Tak więc skracaliśmy wszystko do minimum. Rozgrzewka raz, dwa, kąpiel parę minut, ciepłe ciuchy i na zupkę. Zupka Agnieszki i Rafała, mimo problemów logistycznych dotarła i pysznie rozgrzała. Nasz Darek – człowiek dusza stał się pełnoletni, więc gromkie sto lat rozbrzmiało z gardeł Alaskowiczów, a potem szybko na herbatkę i ciacho. To było najkrótsze spotkanie,…