-
WIGILIA 2019
W świąteczno – jesiennym nastroju, pod nieobecność stałego Kronikarza – Karola mam przyjemność napisać relację z Wigilijnego spotkania na Alasce. Pogoda nie wskazywała na zimową porę, ale świąteczną atmosferę czuć było już od wejścia na kąpielisko. Opłatek, życzenia w wodzie i na lądzie, wprawiły wszystkich w wyjątkowy nastrój. Na stołach zagościły przeróżne pyszności: od śledzi, po ciasta, łazanki no i tradycyjną zupę rybną ugotowaną przez Skarbniczki, czyli Irkę i Asię. O ognisko zadbał Darek, rozgrzewkę tradycyjne poprowadziła Dorota, a Marek przygotował do wejścia do wody liczną grupą nowych adeptów zimowych kąpieli. Według licznika w wodzie znalazło się 113 ludzi, a osoby które spełniły wymóg trzech kąpieli w temperaturze poniżej 5°C…
-
KAMERALNY GRUDZIEŃ
Kolejne spotkanie może nie w tłumach i ścisku, ale za to na wesoło, z rozmowami i planami na zbliżające się święta.
-
RADOSNE MIKOŁAJE
Zapachniało świętami na Alasce. Niestety nie dane mi było się z Wami tym cieszyć i weselić. Jednak dzięki zdjęciom Macieja i wieścią jakie do mnie dotarły wiem, że było zimno i wesoło. Tym razem więc bez opowieści, lecz ku ucieszeniu oczu – poniższa galeria zdjęć 🙂 PozdrawiamKarol
-
Czuć zimę?
Pierwsze skrobania szyb, zimowe opony ciepłe grzejniki – czy to synonimy zimy? Myślę, że do tej listy należy dopisać coraz liczniej przybywające morsy na Alaskę. Dziś ogniskiem zawiadywał Darek, a grzało dziś na Bukowych wałkach jak w saunie. Marek jak co tydzień wlewał optymizm w ludzi zdecydowanych na pierwszą kąpiel, a my wypatrywaliśmy Doroty, ta jednak dziś rzuciła się w wir pieczenia pierników chyba. Na apel Marka rozgrzewką z pełnią uśmiechu i bez tremy poprowadziła Sylwia (o ile nie pomyliłem imienia). Woda miała 5 stopni, tak więc zaczyna się morsowanie. Ludzie wchodzili i wychodzili tak, że nie do wiary, ale satelita naliczył 109 osób. Przy stole zapisy do Przesieki, a…
-
Najazd nastolatek na Alaskę
Pogoda sobotnia zapewne wpłynęła na wasze decyzje o tym czy jechać w niedzielę na kąpiel czy nie jechać. A tu w niedzielę w Jankowie niespodzianka bezwietrznie, choć już zimno daje się odczuć i bez czapki ani rusz. Dziś stół wypełniony prawie po brzegi ciastem, bo jak wiecie tu u nas taki zwyczaj jak w rodzinie rocznica, imieniny, urodziny itp. Warto więc poświętować i w klubie. Nasze 18-latki Agata, Agnieszka i Sylwia oraz Nadia, która jeszcze na miano 18 musi parę lat poczekać przywiozły kuszące ciasta, a i Iza z Zygmuntem z okazji 3 rocznicy dołączenia do Alaski zafundowali nam wielkiego drożdżowca. W zastępstwie Marka może mniej perfekcyjnie, ale z mikrofonem…
-
Pomysł na aktywną niedzielę
Tak myślę jak wyglądałyby moje/wsze niedziele bez morsowania? Pobudka, śniadanko, kościołek lub porządki potem kawa, drzemka, obiad i nigdy niespełniona obietnica – pójdę na spacer. Jest jednak klub Alaska i on mobilizuje do spotkań na świeżym powietrzu. Bez względu na to czy ćwiczysz czy spacerujesz oddychasz jednak przez 2-3 godziny leśnym powietrzem, to też plus morsowania. Na trzecie spotkanie wybrało się w niedzielę przeszło 100 osób, nadal nadleśnictwo Babki odmawia nam wjazdu samochodów technicznych i ustawienia toalety. Przepraszamy za utrudnienia nie z naszej winy i niezrozumiały sprzeciw wobec nas. No cóż… życie. Ognisko dziś jak zawsze rozpalił Zenek, Irka wytrwale zbiera deklaracje członkowskie, a ich już przeszło 100. Może pora…
-
Witamy nadal jesiennie
Tak dla przypomnienia: mamy jeszcze jesień. Wystarczyło się porozglądać, by widzieć jej piękno wokół Alaski. Taki urok psują wszędobylskie śmieci, zbieramy je co tydzień po balangowiczach z całego tygodnia. Może ktoś w końcu zauważy i trochę doceni to, że przez pół roku dbamy tam o czystość, ład i bezpieczeństwo. Dziś też dotarła kolejna grupa kandydatów na morsów, pewnie paru pomorsuje dłużej, paru zrezygnuje, a chcielibyśmy by choć 1 został prawdziwym morsem i działał czynnie wraz z nami, bo sami widzicie ile pracy wolontariacie wymaga klub, gdzie co tydzień na kąpielisku pojawia się 100-120 osób. Rozgrzewkę prowadziła dziś dla bardzo licznej grupy Dorota w barwach narodowych. Widzę i słyszę, że są osoby,…
-
ZACZYNAMY SEZON 2019/2020
Witam serdecznie, sezon nr.8 WKM ALASKA uważam za otwarty ! Jeśli wam nie nudne relacje ze spotkań zapraszam do śledzenia naszej strony co tydzień. Zacznijmy, piękna pogoda, cisza lasu, płaska tafla jeziora cóż nam potrzeba więcej by rozpocząć sezon ? Dość licznie zjawili się miłośnicy morsowania, Marek przywitał wszystkich, a każdy z nas z osobna wyściskał się z uśmiechem na powitanie z ekipą. Jeszcze widać letnią opaleniznę, jeszcze lanserskie okularki przeciwsłoneczne ale woda ma tylko 9 stopni więc to już czas morsowania. Duża ekipa adeptów wysłuchała instruktarzu Marka , Zenek w kręgu rozpalił ognisko a stół zapełnił się słodkościami. Trwają zapisy na listę klubową każde opłacenie składki promowane kubkiem do…
-
NA POCZĄTEK PORZĄDKI
Witam u początku sezonu 2019/20120. Zanim zaczniemy oficjalnie sezon trzeba jak co roku posprzątać po letnikach i pseudo-wędkarzach. Ekipa pojawiła się w sobotę bardzo liczna, pogoda dopisała więc w ruch poszły worki, rękawice i sprzęt. Czegóż tam nie było –butelki , rozbite szkło, worki jutowe, siatki pety itd. Wstyd że aż tak można nabałaganić ! No nic to, pozbieraliśmy, pograbiliśmy ba ekipa sprawdziła nawet czystość dna jeziora na kąpielisku. Miejsce na ognisko gotowe i bezpieczne dla okolicy. Stół i ławki przetrwały. Zbudowaliśmy tylko Eko-stojak na worki do śmieci. My zawsze zabieraliśmy i będziemy je zabierać po spotkaniach ze sobą. W tym roku by być bardziej proekologiczni odchodzimy od styropianowych kubków…
-
WITAM NA DO WIDZENIA CZYLI KONIEC SEZONU 2018/2019
Witam was w ostatniej mojej relacji, po 188 dniach sezonu morsowania z setkami zdjęć i wspomnień muszę Wam napisać: Do widzenia. Jak to zwykle bywa co dobre szybko się się kończy. Zima raczej nas w tym roku nie rozpieszczała i była mało widoczna. Spotkania jednak nasze w Jankowie odbywały się systematycznie.